HOW PIęKNY WIERSZ O MORZU CAN SAVE YOU TIME, STRESS, AND MONEY.

How piękny wiersz o morzu can Save You Time, Stress, and Money.

How piękny wiersz o morzu can Save You Time, Stress, and Money.

Blog Article

Zawiera elementy morskie, ale skupia się na nim i innej osobie („twoje oczy i moje oczy, twoje ręce i moje ręce”…). Mówi o miłości i wspomina plaże o świcie jako coś romantycznego.

Poeci i Morze to zbiór kilkunastu wierszy, na który natrafiłem kiedyś przypadkiem. Ciekawy byłem jak wypadną, bo przy takiej ilości i różnych autorów mogło okazać się, że jednak otrzymam kilka fajnych, a resztę takich sobie. Taka obawa ciągle mnie nurtowała przy wyborze zbioru. Jednak przyznaje, że autorzy stanęli na wysokości zadania i dostałem fajne wiersze o tematyce morskiej. W nich zawarte została nie tylko miłość do morza i żyjących w głębinach stworzeń, ale również znalazłem opisy plaż, pływających statków, marynarzy mierzącymi się z oceanami i morzami, zahaczające o legendy jak o Latającym Holendrze, pojawiały się motywy syren i wojenne. Różnorodność jest plusem wybranych do tej antologii poezji o morzu utworów. Nieraz napisane dawniejszym językiem i współczesnym. Mimo tego nie przeszkadzało mi czerpać przyjemności z obcowaniem z nimi.

93. „Trzy elementarne dźwięki odgłosy natury to dźwięk deszczu, dźwięk wiatru w pierwotnym lesie i słyszany z plaży dźwięk oceanu.” – Henry Beston

11. „Sam dla siebie jestem tylko chłopcem bawiącym się na brzegu morza i cieszącym się, gdy od czasu do czasu znajdę kamyk gładszy od innych lub muszlę ładniejszą od pozostałych, podczas gdy wielki ocean prawdy leży przede mną nieodkryty.” – Isaac Newton

przez Witaj gaju Grochowa, polskie Termopile! Twe olsze potrzaskane sterczą na mogile, Jak kolumny pomniku – a poległych kości Lśnią, jak głoski napisu, co powie przyszłości, Jak w świetnych dniach lutego, gdy wrogów szeregi Morzem dział i bagnetów zalały twe brzegi, Tyś zbrojny piersią polską podobny był skale, Co roztrąca wzburzone oceanu fale I póty je … Przeczytaj wiersz

Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.

przez Powiał wicher bujny — i szeleszcząc wpada W rozpoztarte żagle, szamoce linami, Pełnemi go garnie łakomie piersiami Wędrowna na łodzi gromada. Dalejże na morze!

przez Ojczyzna moja – to ta ziemia droga, Gdziem ujrzał słońce i gdziem poznał Boga, Gdzie ojciec, bracia i gdzie matka miła W polskiej mnie mowie pacierza uczyła.

Nie tylko on jednak doznawał wzmożenia intensywności odczuwania, kiedy tak marzył, spoglądając na wodny przestwór. Przecież to właśnie w jego poezji słońce zawarło z morzem małżeństwo. Co prawda połączył ich rozsądek, ale taki jest już los królewskich rodzin. Przy wtórze śpiewu Okeanid może być tak naprawdę wszystko jedno, odkryte przez zmysły piękno pozostaje władcą ludzkiej duszy. Wtedy nic, poza subtelnymi emocjami nie ma dostępu do miłujących lirykę rozpalonych głów.

Jako młody człowiek wykonywał wiele prac dorywczych, z których jeden był marynarzem, co zaprowadziło go do Afryki i Europy. Być może ta wiedza o oceanie podpowiedziała temu wierszowi z jego zbioru „The Weary Blues”, wydanego w 1926 roku.

W swoich utworach i korespondujących z nimi „wypowiedziach” współautorzy tego tomu (wśród nich także ci uważani za marynistów) dokumentują zaskakującą prawdę – poeta nie pisze na temat morza, ale morzem na temat siebie i swojego indywidualnego świata.

przez Lipo zielona, drzewo ojczyste Co na mnie kwiaty strząsasz złociste, I cień daleki rzucasz do koła — Drzewo rodzinne, ozdobo sioła: Twoich gałęzi mnogie ramiona Jako słowiańskie nasze plemiona,   W jednym pniu silnym w ziemi się łączą, Jeden kwiat sypią i miody sączą. Gdy Niemiec z ciebie skórę obdziera, Gdy cię waragska rąbie siekiera, … Przeczytaj wiersz

Tak właśnie się rodzą marzenia a każdy czytelnik morskiej poezji wyzwoli inne pragnienia. Jedni zapragną nieśmiertelności, inni zechcą objąć rozumem bezkres niepojętego, a pozostali struchleją na widok morskich widziadeł. To wszystko przewidział Heinrich Heine i plastyczną oprawą nadał tym zjawiskom kształtów poezji kojącej jak fale i jednocześnie niepokojącej jak zbliżająca się na horyzoncie burza.

przez Po morzu, gdzie ryby jak jaskry pryskały w górę i w głąb, na korabiu z koralów jasnych panieneczki błękitne się śniły, na skrętach srebrnych trąb loki piękny wiersz o morzu lotne jak obłoki kołysały na przejrzystych muszelkach rąk.

Report this page